Uff znaleziona na wycieczce rowerowej. Dla mnie to pierońsko trudny multak był. Najpierw ze 20 minut siedzenia z tą szmatką i co ja niby mam z tym zrobić? Ale jakoś próbowałem próbowałem i się udało poskładać ale nie byłem pewny do końca czy dobre kordy ale trzeba sprawdzić.Do drugiego etapu walka z każdym metrem chaszczy i targanie roweru. Nie wiem co to są za rośliny co owijają się wokół nogi z kolcami i jak się próbuje zrobić krok to cała noga podrachana ale pełno ich było. cały podrachany dotarłem do etapu drugiego i tez długo szukałem. Ale w końcu jest. Do trzeciego etapu też targanie roweru ze skarpy a potem z powrotem. Jedna z trudniejszych skrzynek jakie podejmowałem. Chociaż w sumie jakby nie targanie roweru to by tak ciężko nie było. Ale się podobało. Etapy przygotowane z pomysłem. Takiego maskowania jak na drugim to jeszcze nie widziałem. Znowu coś nowego. Dzięki