Wieczorno-nocne bieganie po Kielcach z Marvetem. Bardzo, bardo fajny pomysł na skrzynkę. Wszystkie miejsca odwiedzone (dobrze, że noc i był ze mną Pan przewodnik). Kesz finałowy, taaki, taaaki duży. Ukryty sprytnie i wszystko cacy. Udało się zająć miejsce trzecie :)