STF
Podróże z Cebulką.
Na trasie do Ostrowca udało się zgarnąć kolejny certyfikat. Nice. Drive-in nie było, bo Pani, która nawigowała za późno powiedziała, że to tu! Kordy dobre, maskowanie leśne, więc bez problemów.
Pechowy kesz, bo zostawiłam tam pieczątkę, smuteczek. Teraz będę musiała wpisywać ręcznie, jak jakiś początkujący geokeszer

W drodze powrotnej zajechałysmy z nadzieją, że ona gdzieś tam będzie, ale niestety.. Komuś się już przydała.