W zimę ze swoją pociechą nie dałem rady wygrzebać, może dlatego, że trochę blokował mnie na miejscówce żółty śnieg. A dziś w czasie rowerowego keszowania z Brym śniegu nie było, to i się udało.
Pokleiliśmy pudełko, ale i tak przydało by się nowe, bo te długo już nie pociągnie. Dzięki za kesz.