8 skrzyneczka podczas sobotniego rowerowego keszobrania w lasach rybnicko - rudzkich.
Czytając wpisy osób, które znalazły kesza wcześniej stwierdziłem, iż kordy pływają. Dlatego zwiększyłem sobie teren poszukiwań.
Co ja tu dziś liści przerzuciłem, a ile kleszczy wykarmiłem.
Dwa razy rezygnowałem, ale za chwile wracałem, aż się wkońcu udało i to prawie idealnie na kordach.
Po maskowaniu zostały tylko resztki kleju.
Dzięki za miejsce i kesza
.