Nie zdążyłem na "nielegalne spotkanie" (za długa kolejka od autostrady do Wrocławia) więc przyjechałem od razu tu. W lokalu było kilku gości, ale nikt nie słyszał o spotkaniu keszerów... Po kontakcie telefonicznym udało mi się spotkać z częścią ekipy na rynku Na kolejne podejście do spotkania w lokalu zabrakło niestety czasu...