2013-10-25 18:25
manymanymoons
(745)
- Znaleziona
Już od dawna zamierzałem odwiedzić uroczy Zaniemyśl w poszukiwaniu keszy. Spontaniczny wypad umożliwił wieczorną przygodę. Bez GPS, za to uzbrojony w długopis i psa tropiącego, zacząłem od Grobowca E. Raczyńskiego. Wierni hosannowali na wysokości tak że wypłoszyli biednego proboszcza ze świątyni. Na szczęście, tak było mu spieszno na plebanię, że nie zauważył "turysty" obmacującego jego przybytek :)