Oj było niebezpiecznie! Na szczęście św. Józef, patron kierowców, czy kogo tam, czuwał nad poszukiwaniami i keszyk znaleziony w mig!
Niestety jedyne nowe rondo na jakim udało mi sie dzisiaj znaleźć, choć innych też szukałem

A i nowe przeoczyłem, mimo że przed wyruszeniem do domu jeszcze sprawdzałem w internetach czy coś nowego nie wybudowali, no nic, za bardzo się pospieszyłem :)