ładna pogoda, wyruszyłem przed pracą pozgarniać te drobiazgi, które wysypały się ostatnio w Łodzi.<br />
tutaj już kiedyś był kesz, ale za późno przyłączyłem się do zabawy, żeby zdążyć go zgarnąć. dziś nadrobiłem. kościółek ładny, nieraz chciałem podjechać w pobliże, ale okazji nie było.<br />
zsiadam z roweru, patrzę - zza kościoła wyłania się znajoma twarz
pogadałem z Żeliwnym o tym i o tamtym.<br />
TFTC!