Ostatnia tego dnia więc tradycyjnie przy ostatniej z wypadu podsumowuję-soolashowi dzięki za wspólny, bardzo pozytywny wypad. Piękne tereny, lasy no i ta tegoroczna jesień-super sprawa.
Miejsce ukrycia znalazłem szybko, ale stwierdziłem, że to nie to i szukałem niepotrzebnie dalej. Przy drugim podejściu okazało sie jasne, że kesz jest na miejscu i się ze mnie śmieje.