Hello,
Nie napiszę, jak sobie poradziliśmy. Nakombinowaliśmy się z Algidą i rredanem bez wspomagania keszem serwisowym. Ale ile było emocji ! Przez dłuższy czas keszyk wyraźnie nas olewał. Musieliśmy zmienić metodologię na bardziej zaawansowaną. I proszę, poszło
Dopełniliśmy formalności, przywróciliśmy właściwy stan rzeczy i chodu
Tylko nadal gdzieś się kłębi pytanie o sposób lokacji ... No i w tych emocjach zostawiłem chyba na miejscu swoje tajne narzędzie. Jeżeli ktoś z Was je znajdzie (nie ma szansy na pomyłkę), to poproszę o info. A może sam tam jutro jeszcze podskoczę ? Pzdr, Wojtek
EDIT 20.10.13: narzędzie zabrane, kesz ma się dobrze :)