Duszyczki Layio, omen i manymanymoons pragnęły jak najszybciej zaznać rozkoszy w mitycznej Walhalii, na przeszkodzie stanęli jednakże sami Wikingowie. Szast-prast, kilka uników, mortal kombat między zielenią i przeciwnicy powaleni jak drzewa rażone piorunem
Ameryki nie odkryję: kolejna przecudna część projektu, który może być dumą Poznania :)