Bestia pozostawiła po sobie bardzo wiele śladów, które doprowadziły mnie i Raku27 do intrygującego miejsca. No i się zaczęły schody.... Wlazłem w naprawdę niezłe miejsce, a ten huncwot Raku poleciał na dwór dzwonić po wskazówki

To sobie w całkowitej ciemności posiedziałem 2 minutki w najczarniejszej otchłani bunkra

Raku wrócił ze wskazówkami, ale niestety, nie udało się zlokalizować TEGO CZEGOŚ, a co za tym idzie, kesza nie podjęliśmy

Bardzo jesteśmy niepocieszeni, bo miejscówka zacna.
PS. Chyba mi weszła w krew penetracja rudych dziurek ;)