Rowerowy spontan na dwa rumaki czyli jesienna przejażdżka w towarzystwie rommyrafa.
No tak, w Parku Kultury zakazy jazdy rowerem straszą...
Przydała nam się ta wyprawa bo nieco zgnuśneliśmy
Fajny pomysł na scenariusz - skojarzył mi się z tekstowymi przygodówkami sprzed wieków.
Jakieś głupoty nam krążyły po głowach bo przed rozpoczęciem gry zrobiliśmy sobie mały popas
Na dodatek rommyrafowe urządzenie odpowiedzialne za vigo nie chciało dziś słuchać właściciela bo wolało współpracować ze mną
Ja tam się urządzeniu wcale nie dziwię biorąc pod uwagę, że właściciel miota nim po krzakach w przypływie furii
Zniknęło pudełko mieszczace finał. Cała zawartosć była ładnie ułozona w miejscówce i zamaskowana...
Kreta zalogowanego w tej skrzynce na miejscu nie stwierdzono.
Edit: 18/10/2013 - wiem, że Ojciec-Założyciel już zainstalował nowy pojemnik.