Tak, mój Vigonavigator wybitnie dziś się na mnie boczył. Jednakowoż scenariusz w mniejszych lub większych bólach udało się doprowadzić do końca. Ciekawe po co komu pudełko z finałowej skrzynki. Na miejscu tylko strunówka z logbookiem i innymi gratami. Dzięki za po raz enty spacer po Powsinie :)