2013-10-14 17:27
snieeegu
(2096)
- Skrzynka przeniesiona
Panzuś spoczywa niemal dokładnie przy innej znakomitej keszynie.
Ale nie było łatwo mu tam dojechać. Pod osłoną nocy wydostał się dzięki podziemnemu ruchowi oporu z oblężonej, najwyższej wieży Starego Miasta. Następnie przedzierając się przez linie wroga (cichaczem i od tylca) dał znać tajnym agentom L-88 i Ś-91, że oczekuje na nich i prosi o przerzut za granicę. Dowódcą misji mianowano agenta Ś., który dokonując niebywalego aktu odwagi a zarazem perfidnej dywersji wynalazł doskonałą kryjówkę dla zmęczonego trudami wojny Panzusia i umożliwił jego niepostrzeżony przejazd ulicami bombardowanego miasta. Na każdym kroku czaiły się nazistowskie BMW i marionetkowe francuskie Citroeny, jednak udało się bezpiecznie zadokować naszego małego bohatera już poza granicą ze złowieszczo czarnej stali. Tam napotkał on schronienie pod skrzydłami olbrzyma i się jego lewej nogi do dziś trzyma :)