Przyrządy pomiarowe pokazywały konkretne miejsce, ale trochę niezbyt bezpieczne. Mimo to sprawdziliśmy tam, oraz wszystko co się dało w niemałym promieniu od celu. Okazało się że GPS działał jak należy i kesz był tuż tuż obok nas
Ronja sięgnął gdzie trzeba i kesz nasz, dzięki!