Jakoś nigdy nie było tu po drodze, na szczęście w końcu była okazja którą trzeba było wykorzystać
Teren rozległy, dużo zwiedzania, fantów. Niestety byłem nieco ograniczony czasowo, ale i tak zwiedziłem parę budynków od piwnic po stych. Oczywiście jak zwykle nie miałem nic do pisania, na szczęście w pokoju z keszem znalazłem atrament i kawałek deski który poslużył za pióro. Gwiazdka obowiązkowa, dzięki za pokazanie miejsca