Miałem obawy, że skrzynki nie ma, bo taka cisza się wokół niej zrobiła. Ale obawy okazały się niepotrzebne. Hipcio opuścił skrytkę, rybka do niej wpłynęła, ale uwolnijcie ją szybko, bo ciasno jej i tlenu może zabraknąć, a niepotrzebna nam w Sopocie przyducha.