Niestety, pracuję od 17 -tej. A szkoda, bo spotkanie Marabuta et consortes to sama radość. Niestety, proza życia jest okrutna. Ale może w weekend Marabut da się wyciągnąć na piwo i keszowanie? Choć w moim fachu nawet weekendy nie są pewne, ot, choćby dziś - tylko 12 godzin w pracy.