A jednak jest ! ! ! Lupi wyjaśnił, gdzie była schowana, więc ja zasugerowałem (siedząc oczywiście tam, gdzie miał być kesz), żeby zerknął na podłoże (nie usłane różami)I jakimś cudem w śmieciach znalazł kesza (kórego najpewniej sam zgubił, bo to on był ostatnim znalazcą - kanciarz jeden). No ale przynajmniej odłożyłem go poprawnie, tak jak Bedekkk przykazał :)