Deszcz, mimo to dużo ludzi, chodzą i nie pozwalają odpalić latarki - jeszcze na domiar przystaje wyglądający jednoznaczno mężczynza i patrząc na nas mówi: "ooo przynajmniej jedni wiedzą gdzie mieszkała ta pilotka - ja też wiem czytałem o niej , bo interesuję się historią." - i poszedł , zamurowało mnie
Kesz bardzo mi się podoba. Podpisuję się pod tym co napisali Laberowie , dziękujemy i pozdrawiamy. PS. Kesz wyjęty podczas odprowadzania Kasi :)