Ekipa z Gorzowa zdobywała skrzynki w MRU. To była ulubiona skrzynka moja i Ogiego. We dwójkę udaliśmy się na dół, a reszta czekała na górze. Bardzo spodobała nam się formuła wykonania skrzyneczki:) Fakt, przecieka trochę. Wymieniliśmy woreczki strunowe na nowe i suche. Mam nadzięję, że na jakiś czas uchronią logbook przez rozmemłaniem;)