Będąc już po pierwszym znalezionym dzisiejszej nocy finale, już trochę rozluźnieni cisnęliśmy przez las w strone kolejnego. Jak się okazało już dzisiaj byliśmy w tej okolicy i według tracka nawet całkiem niedaleko, ale z chęcią oddaliśmy się poszukiwaniom w tej okolicy raz jeszcze
. Kolejny finał znaleziony, kolejne bingo, kolejne gratulacje
. Ale też i chwila refleksji, że to już niestety koniec, a zarazem nareszcie koniec. Wiele pięknych chwil spędzonych w lesie, wiele przygód z holowaniem samochodu włącznie, ale przede wszystkim wiele ciekawych, innowacyjnych, sprytnie ukrytych keszy i wielka przygoda poznawania Polski w skali mikro. WIELKIE słowa uznania i podziękowania dla założycieli za tak duży trud włożony w przygotowanie całego Projektu PL.
Satysfakcja ogromna ze zdobycia skrzynki finałowej, naprawdę konkretnych rozmiarów, ale i tak najwięcej frajdy sprawiło mi kroczenie po drodze kolejnych keszy, gdy sie jeszcze nie myślało o finale.
Dziękuję za kawał męskiej przygody
.
Skrzyneczka znaleziona z Tisią, Whateverem i Doctorkiem podczas finałowych zmagań z Projektem.
.
PS: To mój jubileuszowy kesz # 2000.
Tak jakby na tą okrągłą okazję ten finał czekał