Keszyk znaleziony bez problemu, chociaż kordy wskazywały na potok. Ale to pestka. Natomiast dwutonowy samochód jadący sam pod górę - to jest dopiero coś . Był chyba nawet kiedyś program w TV o tym miejscu, ale przekonać się osobiście, że tu się dzieją jakieś czary-mary, to co innego. OUT: pojemnik mikro, GK opaska, IN: magnesik - linijka
Wielkie dzięki za pokazanie tego miejsca !!!