To już któraś wizyta w tym dolnym oknie, no ale, że jestem świeżak to wcześniej nie było mi dane wiedzieć o skrzynce w tym miejscu. Dostęp praktycznie bezsprzętowy, za to kompani przeszli pierwsze "szkolenie" przy sprzęcie do pokonywania pionowych jaskiń. Zabawa przednia, a najlepsze przeciskanie przez małe okienko, to przy tym co później pokonywalismy, to były wrota :). Dzięki.