2013-10-06 21:06
Terian
(1674)
- Znaleziona
Jedyną dobrą rzeczą związaną z tym keszem był spacer po torach, zupełnie jak to w dzieciństwie się z kumplami chodziło. Natomiast co do samej keszyny, to zgadzam się z niektórymi przedmówcami: szkoda energii na takie kesze. Purystą nie jestem, ale grzebanie w śmieciach wśród smrodu moczu to nie jest to, o co w tej zabawie chodzi. Maskowania brak, chyba że maskowaniem jest ta obskurna reklamówka rodem z warzywniaka. Przecież tego kesza można było ukryć o wiele sprytniej gdzieś na moście, który sam w sobie jest urokliwy, a tak wygląda na zrobiony na "odwal się"