Znaleziona. Podczas realizowania pierwszej koncepcji najpierw poparzyły mnie pokrzywy, potem gapił się mnie facet z domu obok kapliczki. Wycofałam się na z góry upatrzone pozycje, biorąc typa na przeczekanie, i...mnie olśniło. Wystarczył jeden rzut oka, poczekanie aż typ się oddali i skrzyneczka moja. Nic nie brałam ani nie dokładałam.