Dojechaliśmy do rzeczki, skąd ruszyliśmy na piechotę. Trochę się naszukaliśmy bo GPS strasznie szalał, spojler też ciężko było do czegoś dopasować bo te drzewa wszystkie jakieś podobneale w końcu się udało, a i po ustawieniu się pod odpowiednim kątem spojler też zaczął nam pasować :)