Trzy lata temu pierwsze podejście do kesza - zakończone niepowodzeniem, pomimo że sporo osób próbowało:). Dziś znalazło się dwóch chętnych ze sprzętem, dowód na dołączonym zdjęciu. Wesoło dziś było przy podejmowaniu kesza:).
Dziękuję i cieszę się, że udało się w końcu go zdobyć, Tatiana