Znaleziona z Ewą i yorkiem na spacerze po Puszczy Knyszyńskiej. Mój GPS kierował mnie jakieś 15 metrów dalej, ale zdjęcia były na tyle jednoznaczne, że nie musiałem obchodzić źródliska. Świetne miejsce. Pewnie nigdy bym tam nie trafił, gdyby nie OC... Dzięki za kesza.