Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Art_106 Underground Częstochowa    {{found}} 52x {{not_found}} 0x {{log_note}} 37x Photo 5x Galeria  

1024623 2013-10-01 19:50 rekomendacja merfiol (user activity135) - Znaleziona

Przez ostatnie parę dni pogoda sprzyjała. Zero opadów. Więc zdecydowaliśmy się na coś co od dawna chodziło nam po głowie. Wyposażeni w wodery wojskowe, czołówki, dodatkowe awaryjne źródła światła i ciuchy robocze ruszyliśmy na podbój częstochowskich kazamatów. Uśmiech

Samo wejście do świata podziemi już robi wrażenie. A im dalej tylko ciekawiej. Na początku wody malutko. Bokami kanału da się nawet przejść nie mocząc sobie butów. Zresztą przez pierwsze kilkadziesiąt metrów piaseczek w wodzie nie różnił się niczym od tego który możemy zobaczyć na plaży. Potem już jednak wrażenia estetyczne zaczynają się robić charakterystyczne jak dla tego typu miejsc. Ale jakiś wielkich niedogodności nie napotykamy. Szczurów brak. Z małych gryzoni natrafiamy tylko na martwego kreta. Kilkadziesiąt minut marszu i profil rury z okrągłego robi się prostokątny, a sufit coraz niższy. Przy moim wzroście oznacza to, że lekko muszę się garbić. Dochodzimy w końcu do tego słynnego zagłębienia o którym większość wspominała. Ale dramatu nie ma. Woda sięga do łydek. Zapasu na woderach mamy aż nad to. Na zanurzonych w wodzie częściach nóg czuć chłód. Ale generalnie w kanale jest bardzo ciepło. Grubsza odzież powoduje, że można się spocić. Dochodzimy do kolejnej zmiany profilu rury na bardziej obły (można przestać się garbić). Hmmm …. kesz jest blisko. Jeszcze parę minut spacerku, spostrzegamy znajomy znak i za chwilę kesz pada naszym łupem. Cała droga w jedną stronę zajmuje nam ok. 20-25 minut. Chyba całkiem dobry czas? Oglądamy fanty, wpisujemy się do logbooka, parę pamiątkowych fotek i jazda z powrotem. Wraca się troszkę szybciej bo i z górki jest. Uśmiech

Czapki z głów dla twórców tej skrzyneczki. Jesteście niezłe zakręceni, w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Naprawdę szacun za tego kesza. No bo każdy następny po Was szedł tam już z jakimś doświadczeniem poprzedników, a Wy przecieraliście szlaki. Zasłużona gwiazdunia dla Was. Mrugnięcie

Jeszcze parę słów odnośnie lokalizacji kanału w którym znajduje się sama skrzyneczka. Art_noise w logu z przed ponad dwóch lat  wspomina, że kesz znajduje się gdzieś między sądami a trójkątem. Po analizie map sytuacyjno-wysokościowych i obserwacjach podziemnych wydaje mi się, że jest to znacznie bliżej. Ale nie będę zdradzał moich spostrzeżeń na ten temat żeby nie psuć zabawy następnym świrusom tam się wybierającym. Mrugnięcie