FTF z Różowką! Poszłyśmy pod kościół bez współrzędnych. Różowka zaopatrzyła się w lupę i strój detektywa, więc sukces miałyśmy zapewniony

Miejsce bardzo intuicyjne, mój Holmes wiec sobie poradził.
Na koniec weszłyśmy do kościoła, gdzie zaczynało się Nabożeństwo Różańcowe...po godzince (nawet nie miałyśmy pojęcia, że to tak długi "wierszyk") spokój zagościł w naszych umysłach...
Świetnie zaopatrzona skrzynka, piękne certyfikaty. Dziękujemy za kesza!