Znaleziona podczas uderzenia na PO Prosienica w piękny piątkowy dzień w towarzystwie Gackka i Pawełka :) Tutaj niestety nie znaleźliśmy kesza, a bunkier obeszliśmy chyba z 10 razy, tyleż samo razy sprawdzając każdą rurkę (nawet w środku!). Dokonaliśmy reaktywacji w miejscu najbardziej do tego pasującym. Kesza dodatkowo zabezpieczyliśmy kamieniem. Podejrzewamy, że szyszkami może być zainteresowane okoliczne ptactwoStąd ciągłe problemy z keszem