Kolejowe skarby baaardzo mnie kręcą, więc kiedy dowiedziałem się o istnieniu TLK 35202 to od razu znalazł się na mojej liście priorytetów
(zwłaszcza, że zaledwie kilka dni temu właśnie tym pociągiem wracałem sobie z Zakopanego do domu...).
Okazja trafiła się szybciej niż się spodziewałem, ponieważ keszyk trafił do Kerama58, z którym udało mi się szybciutko umówić i dzięki temu trafiłem razem z Hobbitami na listę zdobywców.
Keszyka prędziutko przetransferowałem do Żyrardowa, gdzie obecnie zatrzymał się na chwilowy postój. Kierownikiem pociągu na czas postoju w Żyrardowie mianowałem Werronę - u niej keszyk będzie bezpiecznie czekał na chętnych z tutejszej okolicy. Ale - jak to z pociągami w naszym kraju bywa - nie znacie dnia, ani godziny, kiedy może ruszyć w dalszą drogę
.
Bardzo śliczniutki keszyk!