W zasadzie to miałem sobie tę skrzynkę zastawić już na kiedy indziej, bo spieszyłem się na SKMkę, ale w końcu stwierdziłem, że pobiegnę z Doliny Radości na przełaj przez góry i doliny, żeby jednak dorwać ją już dzisiaj... I zdecydowanie było warto! Gdy zbliżałem się do miejsca ukrycia, zacząłem podejrzewać, co to może być, ale rzeczywistość przeszła moje najśmielsze oczekiwania

Absolutnie genialny pomysł. W momencie odnalezienia skrzynki zrozumiałem, że geocaching to już nieodłączna część mojego życia, na zawsze... A że jest niedłączną częścią życia autora skrzynki przekonał się zapewne już każdy, kto tu był

Wielkie dzięki Qbacki!
PS. Oczywiście spóźniłem się na SKMkę, i na następną niemal też, bo zbyt długo stałem oczarowany tym, co widzę ;)