W końcu się udało ! Na tą skrzynkę poświęciłem zdecydowanie najwięcej czasu w całej swojej karierze. Zacząłem chyba z ponad rok temu, kilka razy wyszły mi niewłaściwe rozwiązania, przez co zwiedziłem różne dziwne miejsca w całej okolicy. Kiedy w końcu trafiłem na właściwe rozwiązanie (po podpowiedziach autora) i we właściwe miejsce, udało mi się zlokalizować obiekt ze spoilera, ale stwierdziłem że kesza tam nie ma... Konsultacje z autorem i z jednym z wcześniejszych znalazców tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że dobrze zlokalizowałem miejsce i nie miałem pojęcia, dlaczego nie mogę znaleźć kesza, skoro oni twierdzą że tam jest. Za kolejnym podejściem okazało się, że faktycznie miejsce było właściwe, tylko po prostu kesz był dość porządnie zagrzebany w ziemi, trzeba było odgarnąć m.in. kilka dżdżownic
![:) :)](https://opencaching.pl/lib/tinymce4/plugins/emoticons/img/smiley-smile.gif)
Generalnie zagadka bardzo fajna, wymagała przypomnienia sobie matematyki i trochę kombinowania. No i przy żadnej skrzynce nie przeszedłem w sumie aż tylu kilometrów ! Natomiast miejsce ukrycia raczej rozczarowuje.