Rowerowo z Brym. Mimo braku parasola, czystość wody zachęciła do spontanicznego wejścia do tunelu, więc założyłem worki keszerskie na buty i wszedłem do środka. I prawie udało się podjąć i odłożyć keszyka suchą stopą. Prawie, bo jeden z worków się przetarł na kamieniu i zaliczyłem płukanie buta tej nogi. :) Dzięki za kesz.