Zrobiona za dnia w silnej i wesołej ekipie, nieco podkręconej absyntem wypitym w altanie przy Kleszej Drodze. Akurat na podobnej trasie odbywała się InO i bieg po pana_rybę.. ekhem... znaczy Bieg po Rybę.
Bardzo fajnie to wszystko ogarnięte, podobało się! Tym bardziej, że można było spotkać się w gronie znajomych keszerów (także dzień wcześniej na piwku, które zamieniło się w kilka i niektórzy mieli problemy ze wstanem). Piękne okoliczności przyrody i jednocześnie okropny ból głowy - tak dla kontrastu.
Schronik zapewne wrzuci nasze grupen foto

Wielkie dzięki!
Ekipa: ja, miciaczek125, schron, DeJot, pan_ryba, Adela, Malinka991, Kamil, misiek, Levik91