Kesz znaleziony za drugim podejściem, pierwsza wycieczka bez GPS-u pozwoliła jedynie na zgarnięcie I-go etapu. Las przepiekny, znany z wielu wcześniejszych wypadów rowerowych. Trzeba się spieszyć z podejmowaniem bo w pobliżu trwa wycinka i nie wiem jak długo kesz przetrwa...drzewa padają jedno za drugim i to całkiem blisko. Fajne maskowanie, świetny wybór miejsca, ocena znakomita TFTC!