2013-09-14 17:30
Azymut
(5205)
- Znaleziona
Rowerowo z Brym. W czasie pierwszej wizyty w czerwcu kesza tu nie było, ale stwierdziliśmy wówczas, że to jest tak wyjątkowe miejsce, że kiedyś musimy tu wrócić. Będąc ponownie w Modlinie trzeba było więc tu zawitać. Po dotarciu na miejsce kompletne zaskoczenie. Bo zobaczyliśmy coś zupełnie innego niż zaledwie trzy miesiące temu. Wówczas był to głęboko ukryty przed światem prawdziwy skarb. Okaleczony przez upływ czasu, ale wciąż autentyczny i żywy świadek odległej historii. Stojąc przy kapliczce niemal czułeś ostatnią modlitwę skazanych na śmierć Powstańców Styczniowych 1863 roku, a patrząc na hak nad głową zastanawiałeś się, czy był to tylko element służącej czemuś konstrukcji, czy też może właśnie na tym haku ulatywało z nich życie. Dziś teren jest wysprzątany, zaś kapliczka jest odnowiona. Wielce cieszy to, że ktoś sobie o tym miejscu przypomniał, a wykonane działania zasługują na podziękowania (tym bardziej, że środki na odnowienie wyłożyła bez rozgłosu prywatna osoba pragnąca zachować anonimowość - jak się poszpera, to w sieci jest trochę materiałów na ten temat). Jednak... mimo, że bardzo ładna to już nie ta sama kapliczka. Dziś połyskują tu elektryczne lampki. Coś znikło, na moich oczach.