Wielka skrzynia w super miejscu. W chacie było chyba pusto, panowie nad naszymi głowami porządkowali daszek, a my sobie przeglądaliśmy kesza. Wymieniliśmy fanty i krety, trochę odpoczęliśmy i za chwilę ruszyliśmy w dalsze eksploracje Polan. Za całokształt miejsca ode mnie leci zielone. Razem z Volframem, KKCR i perska124.