2013-09-16 20:23
Pen-y-Cat
(
3951)
- Znaleziona
Pierwsze podejście - niemalże na współrzędnych grupka lokalsów spożywa trunki. Nijak nie mogłam zabrać się za szukanie nie zwracając ich uwagi. Podreptałam szukać okolicznych skrzynek i po jakimś czasie wróciłam - po lokalsach ani śladu. To była druga i ostatnia szansa bo kolejny raz wracać w to miejsce nie miałam zamiaru.
1. koordy przestrzelone o jakieś 16 metrów - co w tym terenie nieźle utrudnia poszukiwania. Mój pomiar: N52 13.893 E020 57.845
2. okolica zasyfiona - potłuczone szkło, puszki, śmieci, butelki - średnia przyjemność szukać kesza w takim otoczeniu. W dodatku pod okiem okolicznej żulerii. Owszem, autor w opisie uprzedził o specyfice okolicy...
3. miejscówka fajnie wypatrzona natomiast zupełnie nie pojmuję idei umieszczenia pojemnika, który tak szczelnie wypełnia miejscówkę, że wydobycie go wymaga dodatkowego czasu, starań i kombinacji. Po brodzeniu w śmieciowisku z oczami wokół głowy (czy aby kolejni amatorzy napojów % się nie zbliżają) musiałam jeszcze walczyć z pojemnikiem. To nie jest kesz ukryty w wymyślnie techniczny sposób więc po co dodatkowo utrudniać?
Konkluzja: moim zdaniem są miejsca, których historię warto opowiedzieć ale nie warto ich pokazywać.
FTF na OC, STF na GC