To że spóźniliśmy się dość sporo to tylko i wyłącznie moja wina bom se wyjazd służbowy w piątek rano wymyślił
przez co nie zdążyliśmy dotrzeć na czas by wziąć udział w rozgrywkach.
Pewne było to że chcemy dotrzeć chociaż na chwile co też się udało, bo chociaż nie zmierzyliśmy się z wierzą tą drewnianą to jednak z tą stalową już się udało. No i przede wszystkim była to dla mnie okazja by znowu spotkać Was wszystkich i tych których znam i tych których poznałem w ten wieczór
Część z Was wie że piątek 13 okazał się jednak pechowym dla naszej koleżanki, jednak nie popsuło to naszych planów i zostajemy w Gdańsku
tfte