Tak to już jest, że w ciągu dnia, zapracowani i zmeczeni mijamy pewne rzeczy i nie zwracamy na nie uwagi. Przechodzimy obok czegoś fajnego, wartego obejrzenia, zupełnie obojętnie. I właśnie dlatego lubimy bawić się w geocaching, który pozwala nam dostrzegać więcej. Dziękujemy za brzybliżenie nam miejsca. Keszyk podjęty pod czujym okiem właścicieli, którzy ukryci w cieniu czekali w napięciu na pierwszego znalazce. I prawdę mówiąc wcale im się nie dziwimy, pamietamy swoja pierwszą założoną skrzyneczkę - ile to było nerwów i w jakim napięciu człowiek czekał na pierwszego odkrywcę. Dziękujemu również za gustowne certy ( w mikrusach to rzadkość )
. FTF nasz.