FTF !!! Na Śląsku to niemożliwe, żeby miesiąc czekać na pierwsze zdobycie. Może w tym regionie nie ma tradycji zaopatrywania keszy w certyfikaty pierwszego, drugiego i trzeciego znalazcy, ale może to bardziej zachęci poszukiwaczy, by zboczyć z głównej drogi do tak ślicznego obiektu. Chciałem wejść do środka, ale zobaczyłem, że wewnątrz meble, pomieszczenia użytkowane, więc się wycofałem
Ale warto było podjechać. No i czekam na certyfikat Pierwszego Znalazcy