2007-02-18 00:00
Wojtek1121
(492)
- Nieznaleziona
Skrzynkę zaatakowaliśmy w składzie z wnuczkiem i jego dwoma kolegami. Nawet nie dotarliśmy daleko ponieważ jeden z uczestników wpadł do wody, tylko po kolana i wobec tego zarządziłem odwrót z powrotem. Od strony szosy woda wylała na łąki i chyba przez jakiś czas będzie bronić dostępu do skrzynki