2013-09-13 19:19
JAsiek.
(4530)
- Znaleziona
no cóż, trudno nie docenic patentu. choć na początku doszukaliśmy się z koleżanką innego czegoś niepasującego, to po poprawce pozycji sprawa stała się jasna. no przawie zupełnie jasna... bo jak to sięgnąć? długo kombinowaliśmy zamiast wczytać się w instrukcję.
w końcu znaleźliśmy kawałek blaszki, użyłem sznurowadła i voil'a! jest kesz w ręce... to po co mieliśmy iść do tej bramy???... aaa!!! no tak.
i wszystko byłoby znakomicie gdyby nie to, że miejsce jakieś takie bez szału. ale każdy ma swoje preferencje.
p.s.: jak wrzuciłem na miejsce to nagle refleksja: o rany, czy nie wrzuciłem odwrotnie?!?!?! ale skontrolowałem i na szczęście nie :)