Taaaaa.. z poprzedniego kesza postanowilismy sie z Whateverem przejsc po tego schrona
Bylismy od razu po pracy, wiec ja oczywiscie w czarnych eleganckich bucikach.. Ehhh, takiego stanu te buty jeszcze nie doswiadczyły- błoto, ziemia, piach, ścinki trawsk, bagno i inny gnój
Wstyd straszliwy, dobrze ze ciemno było bo jeszcze kilka keszy w planie mielismy
hehe
Dzięki ;)