FTF!!!
Ostatnie chwile w pracy, jak i ostatnie "oddechy" komórki. SMS - "w twojej okolicy znajduje się nowa skrzynka"... Biegusiem do domku po garmina, przebrać ciuchy na "robocze" i w deszczu pognaliśmy po kesza...
Historyjka wprowadziła nas w klimat kesza... Podreptaliśmy gdzie trzeba było, wytężyliśmy wzrok i... namierzyliśmy kesza. Oooooo - pierwsi. Hurrrra. Dzięki za pokazanie miejsca jak i piękny certyfikat.